,,Tak... poda. Mmmm... kocham to. Nie rozumiem jak inni mogą przed tym uciekać. Przecież w deszczu jest coś takiego...''
-Isss?
Nie obróciła się z tyłu dochodził miły miękki głos chłopaka. Nic nie powiedziała tak po prostu czekała.
-Hej! Słyszysz mnie-powiedział Is nie dała za wygraną, dobrze wiedziała do kogo należy ten głos. Znała go przecież przez całe 3 lata.-Schowaj się tu do mnie pod parasol bo za chwile cala przemokniesz.
Tym razem nie wytrzymała. W głowie wybuchła wielka fala emocji skróconych obrazków. Czuła ból, strach, nienawiść i wielki żal do niego. Przed oczami zobaczyła piękna brunetkę i głęboki wyraz jego oczu.
Wstała pełna wściekłości.
-Możesz w końcu mnie zostawić-powiedziała wyraźniejszym tonem. Nie przypominał on krzyku ale był uniesiony.-Mam dosyć rozumiesz.
Jego twarz nie kryła zdziwienia, patrzył tak spokojnie na łzy dziewczyny które spływały po jej jasnej cerze. Chłopka oszołomiony stał jak wryty kiedy czarnowłosa dziewczyna pobiegła w zupełnie innym kierunku.
,,Nie wytrzymam. Zaraz chyba się utopię albo... już nie wiem...''
Myśli dziewczyny stawały się coraz bardziej agresywne i coraz bardziej przepełniał ją żal.
Nawet się nie obejrzała jak dobiegła do wodospadu. Kaskada tryskającej z niego wody i ten szum od razu ją uspokoił. Miała ochotę się w niej zanurzyć. Więc nawet nie zwracała uwagi na warunki kiedy wkładała bose stopy prosto do chłodnej wody strumienia.
Słońce już powoli zachodziło, a deszcz przestał padać.
,,No nic trzeba iść mama się pewno martwi''
Dobiegła truchtem do domu. Jednak zanim zdążyła nacisnąć klamkę jak spod ziemi wyłonił sie wysoki chłopak i pierwszy dotkną klamki zastawiając jej drogę. Spojrzał jej prosto w oczy.
-Is...-zaczął wolnym tonem.--Co się dzieje? Co się stało tam przy fontannie?
-Nic.-Powiedziała chłodno po czym dodała.- Możesz się odsunąć? Chcę wejśc do własnego domu.
-Nie jeśli mi nie powiesz co się stało.
Obok nich przeszła jakaś kobieta, a zaraz za nią ta śliczna brunetka.
-Siema!-Powiedziała radosnym tonem.-Co się dzieje?
Pomachała do chłopaka i uśmiechnęła się drwiąco do Is.
-A tak a propost możesz mi pomóc szybko o tam
Wskazała palcem park i złapała chłopaka za ramię, a następnie pociągnęła go nie dając szansy dojść do głosu.
,,Przynajmniej się odsuną''
Pomyślała i weszła do domu. kiedy to zrobiła z kuchni dotarł aromatyczny zapach obiadu. Zdjęła buty i weszła do kuchni.
-Mmmm... mamuś co robisz?
Zapytała. Kobieta odwróciła się w jej stronę i odpowiedziała miłym głosem.
-Obiad. Będą ziemianki z sosem, mięso i surówka.
-Brzmi pyszne. lecę do pokoju się przebrać gdzie jest Ted?
-Za chwilę przyjedzie. To leć się szybko przebrać pomrzesz mi dobrze?
-Dobrze.
Powiedziała wesołym głosem. Musiała jakoś zapomnieć dzisiaj o tych wszystkich zdarzeniach, więc pobiegła szybko do pokoju.
--------------------------------------------------------------------------------------------------
Dzisiaj taki trochę dłuższy jak zwykle pisany z myślą o mojej Żabie (Wercia)
Koffam Ceee ty moja świrusko.
Dedyk także dla kogoś kto zawsze był mi bliski (kto? moja słodka tajemnica) ale ostatnio coś się popsuło między nami ;[
Z góry sorry za jakieś orty znaki, interpunkcję itp. nie mam ochoty tego sprawdzać mam nadzieję że zrozumiecie ^^
chyba na wszystkie tego sytuacje, potrzeba czasu - działamy czasem zbyt impulsywnie tak jak ona w momencie gdy podchodziła do wodospadu...
OdpowiedzUsuńCiekawie piszesz , obserwuje <3 .
OdpowiedzUsuńZapraszam ; http://alone-agian.blogspot.com/
kiedy dalej? ;D
OdpowiedzUsuńnie wiem ^^
Usuńten rozdział jest wg mnie najciekawszy. Rozwalił mnie fragment: "Możesz się odsunąć? Chcę wejśc do własnego domu." :D
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
PS zapraszam Cię na mojego nowego bloga: http://refleksjefilmowo-ksiazkowe.blogspot.com/
Pisz dalej, strasznie wciągające! Obserwuję i zajrzyj na mojego bloga, może się spodoba ♥ :)
OdpowiedzUsuńBardzo ale to bardzo fajny blog :)
OdpowiedzUsuńhttp://iloveitblog.blogspot.com/ oto mój :)
MOje marne początki :) Kliknij -Obserwuj
Ja u cb klikłam :)
brakuje mi tylko jakiegoś zwrot akcji, np. główna bohaterka spotyka jakiegoś szalonego faceta, z którym się zaprzyjaźnia
OdpowiedzUsuń(to był tylko przykład)
no ej w sumie w tej opowieści mija dopiero pierwszy dzień daj trochę czasu ^^
Usuńspoko, spoko :) pisz jak chcesz :D
Usuńdzięki ^^
UsuńFajne to opowiadanie!
OdpowiedzUsuńSpodobało mi się i dodaje sie do obserwatorów. :)
Liczę na rewanż i zapraszam do mnie. :)