Kiedy Ted przyszedł do domu dwie osoby już siedziały i czekały na niego przy nakrytym stole. Z kilku półmisków wydobywała się para. Mężczyzna uśmiechną się do nich i powiedział:
-Jak pięknie pachnie mmm....
-Zapraszam.
Uśmiechnęła się mama Is i wskazała ręką w stronę krzesła.
-Już tylko umyję ręce.
Obiad miną spokojnie Ted opowiadał co dzisiaj było u niego w pracy, a mama opowiadała jak jej miną dzień wolny. Is lubiła Teda nie miała nic przeciwko niemu, ale nie czuła sę przy nim jak przy swoim prawdziwym ojcu.
Po obiedzie poszła do swojego pokoju gdzie tam słuchając muzyki minęła jej cała reszta czasu. Kolacji nie mieli bo był późno obiad.
Teraz Is leżała w swoim łóżku było już grubo po północy. Po zimnym prysznicu było jej jakoś weselej. W tulona w ciepłą pierzynę wsuchała się w cichą piosenkę wydobywającą się z wierzy.
Rano wstała dość szybko chociaż był weekend. Umyła się i ubrała. Zeszła na dół. Wszyscy jeszcze spali więc starała się to zrobić jak najciszej, ominęła cichutkim krokiem stopień szósty i dotarła do lodówki.
Po zjedzeniu śniadania była już co najmniej 9 i mama w końcu wstała.
-Cześć kotku.-Powiedziała całując córkę w czoło.- Wcześnie dziś wstałaś-dodała.
-Jakoś tak... chyba wyjdę z Shilą (czyt. SZILA) na spacer.
-Dobrze w szafce masz smycz.
Ubrała buty i zawołała Shilę. Mały, słodziutki piesek od razu przybiegł do jej nogi. Widząc smycz zaczął podskakiwać i się wiercić.
Ubrana w czarne leginsy na których były dżinsowe krótkie spodenki i szarą bluzkę na której wisiał wisiorek wyszła. Założyła na oczy ciemne okulary mamy.
Pomimo tego że była już jesień pogoda przypominała pełnię lata. Is nie wiedział gdzie iść. Na początku myślała że pójdzie nad mały wodospad albo do lasu, ale Shila wyrywała się w stronę parku.
-No dobrze... Idziemy do parku.
Powiedziała Is do psa. Idąc tak drogą włożyła sobie słuchawki do uszu. W głowie zabrzmiał jej refren piosenki który zawsze sprawiał wrażenie pełnego zrozumienia dla Is.
,,Czasem miłość łamie serce, gdy kochamy tych którym to uczucie jest obojętne.''
Uśmiechnęła się sama do siebie słysząc te słowa. Kiedy ktoś nagle klepną ją z tyłu pleców, a po nogach poczuła pazurki. Nie bolało ją to. Odwróciła się. Przed sobą zobaczyła chłopaka:
-Ch-ch-christian?
W jej oczach pojawiły się niedostrzegalne dzięki okularom łzy. Popatrzała na niego przez jakieś 3 minuty po czym odwróciła się i szła dalej. Słyszała jak chłopak podbiega, jak dotyka jej ramię, jak szepcze jej coś do ucha. Jednak ona nie udawała że go nie słyszy. Tak było ustawiła sobie teraz muzykę najgłośniej jak umiała i szept chłopaka nawet nie był w odrobinie słyszalny. Szła dalej. Christian w końcu nie wytrzymał. Podszedł do przodu i staną jej na przeciwko tak by nie mogła przejść i wyją jej słuchawki. Isa podniosła wzrok. Napotkała smutne oczy chłopaka.
-Możesz na mnie spojrzeć?-Dziewczyna nic nie odpowiedziała spróbował jeszcze raz- czy możesz na mnie w końcu spojrzeć?
Znowu milczenie.Spróbowała jakoś go ominąć, ale za każdym jej ruchem on zdążył zastawić jej drogę. Złapał ją delikatnie za ramiona i przydusił leciutko do wysokiego murku jakiegoś domu. Spytał jeszcze raz:
-Czy możesz na mnie w końcu spojrzeć proszę?!!!
Tym razem jego głos był donośny. Nagle jego ręce powędrowały w stronę okularów. Zdjął je i zrzucił na jezdnię ,a Is nie miała wyboru i spojrzała mu głęboko w oczy.
-----------------------------------------------------------------
Dziś to już w ogóle mega dług ale nie wiedziałam jak to podzielić na pół ^^ sorrka ;p
Na pewno wiedzie dla kogo dedykuję posta... Tak dla Żabolchy ;*** ^^(Wercia)
I jeszcze raz dla tej jednej nie znanej wam osoby tym razem jest co raz to gorzej ;[ ale będzie dobrze co nie przecież mus;]
Dedykuję także wszystkim tym którzy to jeszcze czytają i komentuję DZIĘKI.
A poza tym widząc co najmniej przy każdym poście 10 komentarzy na sercu tak jakoś lepiej dziękuję buziaki ;*
Dziękuuuje ! Moja ty ! ;***
OdpowiedzUsuńNaprawdę super czekam na dalszy ciąg ^^ mhmmmm..
;D
Jestem ciekawa co bedzie dalej. ;oo dodawaj czesciej rozdzialy ;3
OdpowiedzUsuńu mnie nowa notka. ;)
ciekawe, ciekawe... jak u mnie będzie nowa notka to zaraz Cię poinformuję :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
pozytyywne <3
OdpowiedzUsuńu mnie nowa notatka - zapraszam :D <3
oo jakie fajne, zawsze czuje niedosyt <3 czekam na dalsze części :)
OdpowiedzUsuńSuper , super <3 Podoba mi się *_*
OdpowiedzUsuńZAPRASZAM nowa notka ( opisy ) :
http://muaachx3.blogspot.com
Twój blog jest naprawdę fajny, w wolnym czasie będę tu zaglądać. Jeśli chcesz, abym dodała ciebie do obserwowanych napisz mi to w komentarzu – na pewno to zrobię! : ) Zapraszam na swojego bloga http://najamajke.blogspot.com/. Opowiada on o Vanessie, która wraz ze swoją przyjaciółką jedzie na Jamajkę. Spotyka tam –jak myśli- chłopaka, z którym spędzi całe życie i razem z nim wyrusza w kolejną podróż. W Brazylii czyta sms’a, który dostał na komórkę od tajemniczego „nikt”. Okazuje się, że zdradzał on Vanesse nie tylko z „nikim”, ale także z jej przyjaciółką. Błąkając się po ulicach spotyka Neymara – piłkarza FC Santos, z którym się wiąże i leci do Hiszpanii na mecz z FC Barceloną, po którym Neymar upija się i przystawia się do jakiejś dziewczyny…. Co się stanie dalej? CZYTAJ!
OdpowiedzUsuńu mnie pojawiła się kolejna recenzja. zapraszam Cię serdecznie :)
OdpowiedzUsuńhttp://refleksjefilmowo-ksiazkowe.blogspot.com/2012/04/wieczor-z-komedia-francuska-cz1-jeszcze.html
Świetna Stronka .! Zapraszam do mnie .
OdpowiedzUsuńFaceci wszystko komplikują, jak on śmie jeszcze żądać, aby na niego spojrzała... no debil i tyle ;/
OdpowiedzUsuńno to jest super
OdpowiedzUsuń